-No jeszcze nie powiedział nieśmiało Liam.
- No to na co czekacie? Trzeba się brać do roboty. Jeśli chcecie, aby koncert był świetnym widowiskiem muzycznym. Chcecie tego?
-Tak wyrwał się brunet.
-A więc tak ja proponuje, że zaśpiewamy piosenki te które graliśmy na ostatnim występie. Co wy na to? Powiedział Niall.
-Jestem za. Powiedział Zayn i Louis.
-Nie ma tak łatwo powiedziałam trochę zachrypniętym głosem.
-Ja uważam,że jak już zaprosiliśmy Monię do współpracy to ona powinna zaśpiewać nie tylko z nami, ale także parę piosenek z swojego repertuaru. Powiedział Hazza.
-Nie chciałam tego mówić głośno, ale jeśli wy to zaproponowaliście, to się zgadzam.
Siedziałam z nimi ponad 2 godziny na doborze odpowiednich piosenek, aż w końcu się udało.(piosenki z gwiazdka śpiewamy razem).
Powstała lista:
1. Up All Night.*
2. One Thing.*
3. Over Again.*
4. One Way or Another.*
5. Absurda.
6. Extrana Senacion.
7. What Makes You Beautiful.
8. I Want.
9. More Than This.
10. Save You Tonight.
11. Gotta Be You.
12.El me Mintio.
13. Pobre tu alma.
14. Que Mas Da.
15. Live While We're Young.*
16. Rock Me.*
17. Kiss You.*
18. Little Things.
19. C'mon, C'mon.
20. They Don't Know About Us.
21. Nobady Compares.
22. Back for You.
23. Desaparecio.
24. Me Hipnotizas.
25. I Would.
26. Last First Kiss.
27. Change My Mind.*
28. Money Money.*
Nie chce śpiewać z wami wszystkich piosenek.
-Dlaczego? zapytał zawiedziony Niall.
-Uważam, że jak już mnie zaprosiliście do współpracy, a to jest wasz koncert i to wy powinniście grac pierwsze skrzypce.
-Rozmawiając przerwał mi telefon. -Słucham?
-Dzień dobry pani Lavy?
-Tak o co chodzi?
-Czeka na Panią taksówka.
-A tak zapomniałam, już schodzę.
-Co się dzieje? zapytał Louis.
-Muszę już lecieć. Mam zdjęcia do serialu.
-Ale spotkamy się dzisiaj? Wtrącił Zayn.
-Tak o 18 będę wolna i możemy się spotkać. Pasuje wam?
-Jasne. Krzyknęli chórkiem.
-Dobra to o 18.30 w sali tanecznej przy ul. Polnej 5.
-W sali tanecznej? Zapytał Liam.
-Tak musimy poćwiczyć. Na prawdę muszę już iść. Do zobaczenia wieczorem.
-Czekaj odprowadzę Cię zaproponował Harry.
Zgodziłam się. Otworzyłam mi drzwi jak jakiś dżentelmen i za chwilę wsiadamy do windy. Zaczęliśmy mówić w tym samym momencie. I oboje się zaczeliśmy śmiać z tej głupiej sytuacji.-Dobra to ty zacznij. Powiedział mój towarzysz.
-Nie ty zacznij. Proszę. Popatrzyłam mu znacząco w oczy.
-Ok, więc chciałem Ci podziękować za wczorajszy wieczór.
-Nie ma za co dziękować. Ja też bardzo milo wspominam ten wieczór.
-To może powtórzymy to dzisiaj.
-Bardzo chętnie, ale nie wiem czy będziesz miał jeszcze siłę.
-Po czym?
-Mam zamiar wam dać dzisiaj niezły wycisk.
-Damy jakoś radę.
-Ok to jesteśmy wstępnie umówieni. Wsiadłam do taksówki. Wyglądając przez szybę samochodu podziwiałam Hazzę machającego mi na pożegnanie.
Na planie serialu, pracowałam jak zawsze bez zarzutu, dzięki temu udało mi się wyjść wcześniej. Pojechałam do domu. Wzięłam szybki prysznic i wybrałam ubrania. Spakowałam do torby parę strojów koncertowych i pojechałam to sali tanecznej. Byłam punktualnie. Przed wejściem czekali już na mnie chłopcy.- No heej! Powiedziałam.
-Hej! Jak tam na planie? Zapytał Louis.
-W porządku. Wchodźmy do środka. Weszliśmy do środka i wzięłam kluczę od sali i szatni.
-No to zaczynamy. Zatar ręce Niall.
-Poczekajcie chwilkę na mnie. Muszę się przebrać.
-Ale po co? Zapytał zdziwiony Liam.
-Dużo lepiej się czuję, gdy ćwiczę dany układ w stroju koncertowym.
-Ok czekamy.
Pobiegłam szybko do szatni. Nie chciałam, żeby długo czekali. Już po pięciu minutach byłam gotowa. Wchodząc na salę zobaczyłam bardzo zdziwionych chłopaków.
Wszystkim chciałam życzyć w nachodzącym nowym 2014 roku spełnienia marzeń, mnóstwo dobrego szampana, super zabawy do rana, a w tym roku co będzie niech radość gości wszędzie.
Monia:)
JEŚLI CZYTASZ PROSZĘ DAJ KOMENTARZ TO BARDZO MOTYWUJE DO DALSZEGO PISANIA :)