sobota, 22 lutego 2014

Rozdział 26

O nie! Dziewczyny zaraz tu będą a w domu panuje chaos.
-Niall zatrzymaj jakoś Gosię, a my tu ogarniemy. Ok?
-Postaram się.
Wyszedłem jej na przeciw. -No hejj!
-Siemka. Jak tam?
-U nas wszystko ok. A u Ciebie?
-Nic nowego. Mogę wejść do domu?
-Jasne, ale najpierw chciałem pogadać. Bez chłopaków.
-O czym?
-Chodź ze mną to się dowiesz.
-No ok.
Wyciągnąłem Gosię na spacer do pobliskiego parku. Spacerowaliśmy w ciszy, lecz ona przerwała tą chwilę :To o czym chciałeś pogadać?
-O ooo zacząłem się jąkać.
-Spokojnie mów powoli.
-A więc. Zacznę od początku. Tylko proszę nie przerywaj mi.
-Dobrze mów.
-Na początku jak przyleciałam do Polski tylko w sprawie pracy, lecz spotkania z Moniką, Kingą i Tobą zmieniły mnie. Od razu jak Cię pierwszy raz zobaczyłem spodobałaś mi się.
-Niall co Ty chcesz mi powiedzieć?
-To że Cię Kocham. Nie planowałem tego, jakoś samo tak wyszło. Kocham Cię. Rozumiesz? Powiedz coś.
-Ja też Cię kocham, ale nie miałem odwagi Ci tego wyznać.
Nic nie powiedziałem tylko musnąłem delikatnie jej usta.

 Ona odwzajemniła mój pocałunek. Ta chwila mogła by trwać wiecznie, lecz zbrakło mi powietrza i oderwałem się na chwile od niej i popatrzyłem jej głęboko w jej piękne oczy i powiedziałem: Czy zostaniesz moją dziewczyną?
-Z chęcią. Od dawna o tym marzyłam.
-No widzisz marzenia się spełniają. Chodź zabieram Cię na lody.
-Ok a jakie?
-Jeszcze Cię tak dobrze nie znam, ale mam nadzieję, że szybko to nadrobię.
-Ja tez tak myślę, a na razie poproszę lody czekoladowe.
-Dobry wybór.
Jestem taki szczęśliwy. Spacerowaliśmy po parku jedząc lody i gadając o jakiś głupotach, lecz przerwał mi telefon od Zayna:
-Niall gdzie ty jesteś do cholery!?. Miałeś ją wyciągnąć na chwilę, a nie ma was już jakieś trzy godziny.
-Już wracamy. Zaraz będziemy.
-Ok to czekamy.
-Coś się stało?
-Nie po prostu musimy już wracać.
-To chodź, ale najpierw daj mi buziaka.
-Oczywiście skarbie.
Wróciliśmy do domu Moniki objęci. Gosia przywitała się z chłopakami. Na szczęście zdążyli się uwinąć z tym bałaganem.
-No nie spodziewałam się, że czterech chłopaków umie utrzymać taki porządek w domu.
-Jeszcze dużo rzeczy o nas nie wiesz Kochanie.
-Kochanie? Zapytała zdziwiona Kinga
-No tak. Jakoś tak wyszło. Nie cieszysz się?
-Głuptasie jasne że się cieszę. 
Po tych słowach podeszła do mojej ukochanej i ją mocno uściskała. Cały dzień spędziliśmy razem. Na robieniu wspólnej kolacji, oglądaniu filmów itp. Brakowało mi tylko do pełni szczęścia Moni i Harrego. Ciekawe co u nich? Przyniosłem laptopa i włączyłem skaypa. Usiedliśmy wszyscy na kanapie i czekliśmy na nich. Po chwili ukazali nam się oboje. Bardzo radośni.
-Witajcie Kochani. Powiedzieli razem.
-Hej!! Powiedzieliśmy wszyscy chórkiem.
-Jak tam u was? Spytał pierwszy Zayn.
-U nas świetnie. Pogoda jest rewelacyjna. Ogólnie wszystko jest świetne.
-A jak jedzenie? Spytałem.
-Bardzo dobre, ale niestety Niall ty byś się nie najadł.
-Czemu?
-Bo tu bardzo dużo jemy makaronu, a ty z tego co wiem to wolisz mięso. Prawda?
-No tak. 
-A kiedy wracacie? Powiedziała Kinga.
-Niestety pojutrze.
-Niestety? Nie stęskniliście się za mną?
-Oj za tobą Louis w szczególności, a jak w domu dziewczyny porządek?
-I to jaki. Nie wiedziałam nawet, że chłopaki mogą utrzymać taką czystość.
-To jestem z was dumny. Powiedział Harry.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę. Ja z Louisem odwiozłem dziewczyny do ich domów. Po powrocie wszyscy już spali tylko Louisowi zebrało się na pogaduszki, więc trochę śpiący, ale ciągnąłem rozmowę z moim przyjacielem z zespołu.
-Jak ty to zrobiłeś?
-Ale co?
-No wiesz to że jesteś z Gosią?
-Normalnie. Jakoś tak samo wyszło. Nie przygotowywałem tego.
-Boże ja też tak chcę.
-Z Kingą jak się nie mylę.
-Niall! No oczywiście od pierwszego dnia kiedy ją zobaczyłem nie mogę o niej przestać myśleć.
-Masz jeszcze czas.
-Brakuje mi Moni. Ona mi zawsze coś podpowie.
-Nie martw się ona już niedługo wróci i Ci coś zaproponuje.
*********************************************************************************
Cztery dni z Harrym minęły jak jedna chwila. A ni się nie obejrzałam, a już trzeba było wracać. Każdemu z naszych przyjaciół kupiliśmy mały upominek z naszych krótkich wakacji. Już nie mogłam się doczekać, aż ich zobaczę. Niby to tylko parę dni, ale stęskniłam się za nimi. Podjechaliśmy pod mój dom. Wchodząc do środka rzucili się na nas chłopaki i od razu porwał mnie Louis na spacer.
-Skarbie zaraz wracam.
-Dobrze. Dostałam słodkiego buziaczka i wyszłam.
-No widzę, że miłość kwitnie.
-Tak, a jak twoja?
-No tu trochę gorzej. Chcę znowu spróbować.
- To w czym problem?
-Nie wiem jak. Może zrobić tak jak Niall z marszu, albo coś przygotować.
-Zaraz czegoś ty nie rozumiem co zrobił Niall?

-Niall i Gosia są parą. Nie wiedziałaś?
-No właśnie nie, ale to nieważne. Co by ci tu poradzić. 
-Miałem taki mały pomysł, ale on .....
-No dokończ. Może nie jest taki zły.
-No bo w czwartek są Liama urodziny. I pomyślałem, że podczas imprezy zadedykuje jej piosenkę i dalej jakoś może pójdzie. 
-To świetny pomysł. Zróbmy imprezę. 
-Mamy mało czasu.
-O to się nie martw. Wszystko załatwię.
-Naprawdę?
-Jasne. A od czego są przyjaciele?
-Dzięki za wszystko.
Wracając do domu zaczepiła nas moja sąsiadka:
-Już wróciłaś?
-Tak dzisiaj, a co u pani nowego słuchać?
-Oj córciu dużo nowości, ale mam nadzieję, że wpadniesz do mnie na herbatkę to pogadamy?
-Oczywiście w wolnej chwili zawsze. A potrzebuje pani czegoś?
-Tak. 
-Proszę mówić. Z chęcią pomogę.
-Trzeba zrobić większe zakupy.
-Nie ma sprawy tylko proszę mi zrobić listę.
-Kochana jesteś, ale ty dopiero wróciłaś. Jesteś pewnie zmęczona?
-Tak troszkę, ale proszę się mną nie przejmować.
-To może ten miły młodzieniec mi pomoże?

-Tak z chęcią.
-Dziękuję wam i zapraszam was oboje na herbatkę.  
-Do zobaczenia. 
-Do widzenia. 

CZYTASZ=KOMENTUJESZ




5 komentarzy:

  1. Rozdział jak zawsze ŚWIETNY :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że Niall jest z Gosią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Yey ! Herbatka z sąsiadką xD ! Szybciuutko mi tu dawaj next ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam na następny co do tego jest świetny
    Mela pozdrawia
    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tu wiele nowości - sąsiadka genialna :D
    Niall jest z Gosia. WoW

    Iga

    OdpowiedzUsuń