sobota, 27 września 2014

Rozdział 56

Zapukałam do pierwszej garderoby i akurat trafiłam na Liama.
-Stęskniłeś się za mną?



















-Monia? Jasne że tak! I rzucił mi się w obięcia.
-Och jak dobrze że cię widzę.
-Ale skąd ty się tu wiałeś?
-Przyleciałam, mam przecież wolne, a zaprowadzisz mnie do Harrego?
-Chodź.
Zapukaliśmy do garderoby Harrego i weszliśmy a na kanapie leżała pół naga dziewczyna.
-Harry co to ma być? Krzyknęłam na całe pomieszczenie na co ona podskoczyła i uciekła do łazienki z której Harold wyszedł.
-O Kochanie! Jak miło że przyjechałaś.
-Kochanie? Ja tu do ciebie lecę, a ty się zabawiasz z jakimiś laskami?
-Daj sobie wytłumaczyć.
-Nie mam zamiaru tego słuchać i uderzyłam go z całej siły w twarz i już zbierałam się do odwrotu, ale Liam mnie powstrzymał.
-Porozmawiaj z nim. Proszę.
-No dobrze. 
-Posłuchaj Kate to moja kuzynka. 
-Aha to teraz tak to się nazywa? Mógłbyś już nie kłamać!
-Udowodnię ci to!
-Ciekawe jak?
-Proszę. Podał mi zdjęcia z jego dzieciństwa na których faktycznie była ona, Harry i Gemma.
-To czemu ona jest taka rozebrana?
-Bo to rodzinna niezdara.
-Niezdara?
-Tak. Oblała się sokiem i zdjęła zaplamione ubranie.
-To czemu uciekła?
-Bo się wystraszyła.
-Mnie?
-Tak, bo zaczęłaś krzyczeć po polsku.
-A no fakt! Przepraszam.
-Jak się cieszę, że przyjechałaś. Tak mi ciebie brakuje.
-Mi ciebie też. To ile my się nie widzieliśmy? Zapytałam wtulona w ukochanego.
-No będzie jakieś 2 miesiące, ale teraz to nadrobimy, prawda?
-Tak. Powiedziałam bardzo radośnie.
-Za tydzień kończymy trasę i będę cały Twój.
-Już jesteś, ale ja zaczynam za miesiąc swoje turne. Nie pamiętasz?
-Pamiętam, ale myślałem że zajmiesz się teraz studiami.
-Kolejny?
-Co kolejny?
-Chcesz kierować moim życiem?
-Nie tylko ci proponuje. 
-A ty skończyłeś studia?
-No nie, ale ja nie miałem czasu. Skończyłem ledwo liceum i zaczęła się moja przygoda z muzyką i zespól.
-Ja też muszę koncertować.
-Ale ty masz dużo fanów i możesz zając się nauką.
-Nie teraz. Mam lepsze zajęcia.
-Ciekawe jakie?
-Nasz ślub, który już za 10 miesięcy i .....
-I co? Może być ważniejsze od tego? Zapytał zaciekawiony Loczek.
-To że 25 lipca, czyli już za jakieś 2 tygodnie....
-Jest nasza rocznica.
-To też, ale tego dnia zamieszkam razem z Tobą w Londynie na stałe.
-Co? Żartujesz?
-Nie a czemu miała bym?
-Bo wcześniej nie chciałaś nawet o tym słyszeć.
-No tak, bo szkoła, ale teraz nic mnie tam nie trzyma.
-A dziewczyny?
-Z nimi spędziłam całe życie, a z tobą mam zamiar je spędzić.
-To genialnie. Ale jesteś tego pewna?
-Tak już podjęłam decyzję.
-Będziesz tęsknić za nimi.
-Wiem, ale mam nadzieje, że chłopaki się ogarną i ściągną ich do Londynu.
-Ach ty to o wszystkim myślisz i połączyliśmy nasze usta w pocałunku, który przerwali chłopaki wpadając do garderoby.
-Monia! Krzyknęli wszyscy i uściskali bardzo mocno.
-Ja też się za wami stęskniłam.
-A dziewczyny? Zapytał Niall.
-Przyleciałam sama.
-Szkoda. Powiedział Zayn.
-A gdzie Liam? Spytał Louis.
-No właśnie? Zapytałam Harrego.
-Liam? Chyba jest w łazience z Kate.
-Wow. Szybki jest! Powiedział Naill.
-Poczekajcie na mnie tutaj. I sama skierowałam się do tej łazienki, gdzie ujrzałam płacząca dziewczynę, a koło niej Liama który próbuje ja pocieszyć. Weszłam pewnym krokiem i stanęłam koło nich. Spojrzałam mojemu przyjacielowi w oczy i poprosiłam aby nas zostawił samych.
- A więc chciała bym cię bardzo przeprosić za tą awanturę. Nie powinnam.
-Nie spoko rozumiem, a tak w ogóle to jestem Kate.
-A ja Monika. Jeszcze raz przepraszam, ale poniosło mnie, bo nie widziałam się  z Harrym już pewien czas, więc...
-Spokojnie. Ja tak po prostu zareagowałam, bo mój były chłopak zrobił to samo tylko, że ona nie była jego kuzynką.
-Eh to faktycznie nie miło. Ale nie martw się.
-Łatwo powiedzieć!
-Wiem, ale chodź teraz do chłopaków i pokaż że jesteś silna okey?
-No dobra. I po tych słowach wyszłyśmy już do chłopaków. Od razu Harry zaczął mówić.
-Kate wszystko w porządku?
-Tak kuzynku. Monia jest świetna. A teraz lecie na scenę bo fani czekają.
-No fakt, powinniśmy już tam być 5 minut temu.
************************************************************************
Siedziałam tak z Kate przez pół koncertu, ale zauważyłam że bardzo się przygląda Liamowi.
-Czy ty chcesz mi coś powiedzieć? Spytałam bez zastanowienia.
-Czy ja jestem ładna?
-No pewnie. A czemu pytasz?
-Bo nie wiem czy mogę się spodobać .....


CZYTASZ=KOMENTUJESZ

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Otrzymałaś w pół zdania!!! Ale to było tak fantastyczne że nie mogę się gniewać. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Ale daj trochę Lousia więcej okey?

    OdpowiedzUsuń
  4. Liam wpadł jej w oko :D

    OdpowiedzUsuń