poniedziałek, 6 stycznia 2014

Rozdział 11

-Ej dziewczyny już są.
-Naprawdę to nie żart? zapytała mnie się Gośka.
-Nie to ja otworze powiedziała Kinga.
-Dobra.
Za drzwiami stała cała piątka. z uśmiechami na twarzy. Krzyknęli jak zawsze chórkiem: Cześć dziewczyny!
-Już jesteśmy gotowe powiedziałam i przywitałam się ze wszystkimi i przedstawiłam Gośkę i Kingę pozostałym chłopakom.
-Możemy już iść? zapytał Liam.
-Tak. Wtedy podszedł do mnie Harry i wziął mnie pod rękę. Tak samo zrobił Louis do Kingi, a Niall do Goski. Od razu zauważyłam, że coś się kroi.

OCZAMI NIALL'A:
Podjechaliśmy pod dom Moniki. Przez całą drogę Louis gadał o jakiejś Kindze, którą poznał niedawno. Pomyślałem może się zakochał. Wspominał także o jej koleżance Gośce. Powiedział, że mi się spodoba. Drzwi otworzyła nam jakaś dziewczyna okazało się, że to ta Kinga, o której słyszałem opowieści, lecz za nią stała druga nieznajoma mi jak dotąd dziewczyna. Jak ja zobaczyłem serce zaczęło mi szybciej bić. Ona jest piękna.Pomyślałem.
Kliknij aby zobaczyć pełny rozmiar
Po chwili rozmowy wychodząc zrobiłem to samo co Harry i wiozłem ja za rękę. Nie protestowała tylko się uśmiechnęła i zaprowadziłem ja  do samochodu.

OCZAMI LOUISA:
Już nie mogłem się doczekać spotkania z tą dziewczyna. Ona ma w sobie coś takiego hipnotyzującego w sobie, że nie mogę o niej zapomnieć. Całą drogę mówiłem tylko o niej chłopaki mieli mnie już dosyć. Tylko Harry się uśmiechał. Ona otworzyła nam drzwi z uśmiechem na twarzy zaprosiła do środka. Cały czas na nią spoglądałem. Wyglądała jak jakaś bogini. Nie spotkałem nigdy wcześniej takiej dziewczyny. Musi być chyba trochę szalona, tak jak ja sadząc po jej kolorze włosów.


W końcu dojechaliśmy na miejsce. Cały czas w samochodzie zaczepiałem delikatnie Monie. Zauważyłem że się jej to podobało tylko delikatnie się do mnie  uśmiechała, aby nikt tego nie zauważył. Weszliśmy do klubu, było dosyć sporo osób, ale my poszliśmy do strefy vip. Louis ja zarezerwował od razu po spotkaniu pierwszy raz Kingi. Nie chciał, aby ktoś nam przeszkadzał. Zamówiłem drinki dla wszystkich, które po chwili przyniósł mi kelner. -No to co? Pijemy dzisiaj za spotkanie?
-Tak wydarł się Louis.
Po wypiciu podeszłem do Moni i zaproponowałem taniec. Od razu się zgodziła. Kontem oka obserwowałem chłopaków, którzy zrobili to samo, tylko Zayn i Liam siedzieli jeszcze przez chwile na kanapie, ale potem znikli gdzieś w tłumie. Przez cały taniec spoglądałem jej w piękne oczy. Zauważyłem także, że moja partnerka na razie tylko od tańca jest obiektem wielu westchnień chłopaków. Nic dziwnego wyglądając tak:
Kliknij aby zobaczyć pełny rozmiar
W końcu miałem okazje się do niej jeszcze bardziej zbliżyć, bo leciała wolna muzyka. Nasze ciała były tak blisko siebie, a nasze twarze dzieliły po prostu milimetry. Już miałem ochotę ja pocałować, gdy usłyszałem niezbyt dla mnie miły w tej sytuacji głos Louisa: Odbijany. I po chwili trzymałem w ramionach koleżankę Moni Kingę.

OCZAMI MONIKI:
O już mało brakowało, a by mnie pocałował. Na szczęście z niezręcznej sytuacji wyratował mnie Louis, który zrobił po prostu odbijany. Teraz tańczę w ramionach chyba najzabawniejszego członka zespołu i chyba tak mi się wydaje najlepszego mojego przyjaciela. Nie mówię, że Liam, Zayn i Niall nie są moimi przyjaciółmi, ale z nim mogę porozmawiać o wszystkim. Oczywiście z Harrym, także ale co do loczka czuje zupełnie co innego. To to chyba jest miłość. Uświadomił mi to ten taniec. Z moich przemyśleń wyrwał mnie głos mojego partnera: -Jak się bawisz?
-Świetnie, a ty jak z Kingą?
-Także bardzo fajnie. Dobrze, że zaczęłaś ten temat. Mam do Ciebie parę pytań w tej sprawie.
-Pytaj. Postaram Ci się na nie odpowiedzieć.
-Więc tak. Ma kogoś?
-Nie.
-A miała?
-Tak kiedyś tak. Była bardzo zakochana, lecz ten facet okazał się kompletnym dupkiem. Mam nadzieje, ze ty się takim nie okażesz.
-Ja?
-Tak Ty. Przecież widzę jak na nią patrzysz. Podoba Ci się prawda?
-Tak to prawda i wtedy ja zrobiłam odbijany. Ja zaczęłam tańczyć z naszym wymiataczem parkietu, czyli Niallem, a Louisa zostawiłam z Kinga. Uważam, ze każdy z nich dobrze tańczy, ale on jest chyba z nich najlepszy.

Ale co ja widzę moim ocza ukazał się Harry i Zayn, którzy zaczęli tańczyć razem.

Chyba Zayn był już trochę wstawiony. Podeszło do nich parę dziewczyn i zaczęli z nimi tańczyć. Usłyszałam za sobą głos Louisa i Nialla. Idz i zatańcz z nim. Podeszłam do Harolda, i poprosiłam go o taniec. -Mogę pana prosić?
-Z chęcią z panią zatańczę.
-Ej, a ja? Powiedziała jakaś dziewczyna.
-Miło było, ale teraz już tańczę z kimś wyjątkowym.
Dziewczyna widocznie była bardzo zainteresowana loczkiem, ale po jego słowach niechętnie, ale szybko odeszła. Pozostawiając nas samych. Po paru piosenkach szepnęłam do ucha Hazie żeby poszedł za mną. Nie sprawiał sprzeciwu. Wyszliśmy na zewnątrz. I usiedliśmy na schodach. Zaczęliśmy rozmawiać znów tak samo jak wtedy w hotelu. Niby gadaliśmy o niczym, a rozmowa ciągnęła się dalej. Postanowiliśmy wejść do środka i poszukać reszty. Było już późno i musieliśmy się już zbierać, bo przecież dzisiaj koncert. -Ty zbierz dziewczyna, a ja skompletuje chłopaków i spotkamy się przy naszym stoliku powiedział brunet.
Od razu ujrzałam Kingę tańcząca nadal z Luisem, a obok nick znalazłam kolejna parę tym razem był to Niall z Gośką. Podeszłam do nich i powiedziałam o co chodzi. Po chwili siedzieliśmy już w umówionym miejscu.
-Brakuje jeszcze Harrego, Zayna i Liama. Powiedziała Gośka.
-Tak Harry poszedł ich poszukać. Zaraz tu powinien być.

OCZAMI HARREGO:
Szukałem chłopaków. W tym tłumie trudno mi było, ale najpierw znalazłem Zayna. Nie był zbyt zadowolony, że przerywam mu miłe spotkanie, ale bez większych problemów poszedł ze mną. Miałem duży problem, bo nigdzie nie było Liama. Przeszukaliśmy cały klub z Zaynem, a jego nie było. -Ej Harry czekaj chwilkę skocze tylko do łazienki.
Poczekałem, a moim oczom ukazał się Liam wchodzący własnie do klubu. -Liam gdzie ty byleś?
-Na zewnątrz.
-Sam?
-Jasne że sam. Wyszedłem się przewietrzyć.
Nie dopytałem się już więcej tylko poszedłem z chłopakami czym prędzej w umówione miejsce.

JEŚLI CZYTASZ PROSZĘ DAJ KOMENTARZ TO BARDZO MOTYWUJE DO DALSZEGO PISANIA :)




4 komentarze:

  1. Boskie ! :D
    Przeczytałam dziś już cały :) Czekam za kolejnym odcinkiem ;*

    zapraszam do mnie http://you-and-i-forever-1d.blogspot.com niedawno pojawił sie nowy odcinek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cuudowneeeee TO jeest!!!! Weny kochaaaaaaaanaa!! ~Lolka66

    OdpowiedzUsuń
  3. *.* uwielbiam twojego bloga , już chce żeby Hazza zaczął dzialać i pokazał te swoje uczucia :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne *.* Seriooo !! Czekam na nn ;*
    Zapraszam do mnie ;) http://tylko-on-niall-horan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń